środa, 10 lipca 2013

Prologue

Co roku jest tak samo. Tak naprawdę cztery razy w roku. Ale myślę, że to nie ma już znaczenia. Czasami chciałbym po prostu przestać próbować i stracić cel. Wtedy nie musiałbym tkwić w tym niekończącym się cyklu. W rzeczywistości, jestem potworem.

Chyba to wszystko stało się dla mnie prostsze, odkąd dowiedziałem się, co będę robić przez całe życie.
Istnieje osiem korporacji, myślę, że tak można to nazwać. Każda z nich ma swojego własnego przedstawiciela- w zasadzie króla, myślę, że tak możesz powiedzieć. Ale co robią korporacje? Teraz, jest najlepsza część. Korporacje zabijają ludzi. To jedno, wielkie gówno, pokręcona konkurencja w której chodzi o to kto ma najlepszych zabójców. Oczywiście, że pieniądze też... zawsze wchodzą w grę.

Ale to nie jest najgorsze.

Tak jakby zabijanie ludzi nie wystarczało, siedem korporacji wymyśliło, że świetnie było by zrobić z tego grę. Cztery razy w roku, gdy zmienia się pora, rozpoczyna się The Killing Game. Dla mnie jest to nawet proste, ponieważ brałem w tym udział wiele razy, ale szczerze mówiąc, to nadal jest chore.

Dla Ciebie i Twojego partnera zostaje przypisanych pięć osób które musicie zabić. Ale uwierzcie mi, to staje się coraz lepsze. Gdy z Twoim partnerem zabijecie te pięć osób - w zależności jak długo to trwa - któraś osoba musi zabić drugą zanim ona zabije Ciebie.

Jedni ludzie nie mają wyboru, jak ja. Utknęli w grach i nie mają wyjścia. Niektórzy potrzebują pieniędzy, które dostajesz jeśli wygrasz. Inni robią to z potrzeby większej adrenaliny, którą masz gdy brutalnie kogoś zabijesz.

To gra w której jeśli przegrasz, przegrasz życie.

1 komentarz:

  1. szkoda, że taki krótki ten rodział;c ale zapowiada sie ciekawe; ) kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń